Na najbardziej ogarniętego człowieka wyszedł tutaj nasz wokalista. O reszcie nawet nie wspomnę... Musiała tam być spora impreza, skoro wszyscy się tak spili. Teraz pewnie męczy ich kac :/ Z drugiej strony... Ciekawi mnie, gdzie się podziewał starszy Kaulitz, skoro nie było go razem z ukochanym młodszym braciszkiem. Jak myślicie, co wtedy robił nasz gitarzysta? Piszcie w komentarzach swoje propozycje! :) Wasza Psychopath.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz